Wzruszony Juan Carlos wygłosił orędzie z godzinnym opóźnieniem. Przemawiał ze swojego gabinetu, a jedyną ozdobą jego biurka było zdjęcie monarchy z księciem Filipem i jego starszą córką Eleonorą.
Król przyznał, że decyzję o abdykacji podjął w styczniu, w dniu swoich 76. urodzin. Jak powiedział, przyczyną przekazania tronu jest kryzys ekonomiczny i obawa przed utratą stabilności politycznej przez kraj. „Mój syn, Filip, jest gwarantem stabilności Hiszpanii. A ona jest symbolem i podstawą monarchii” - zapewniał król.
Mimo abdykacji Juan Carlos nie zmieni przewidzianych na ten tydzień spotkań. Jutro zostanie rozpoczęty proces przekazania tronu. Rano odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów i później w tym tygodniu - nadzwyczajne posiedzenie parlamentu. Koronacja księcia Filipa ma się odbyć jeszcze w czerwcu.