Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje do zakonników, by zgodzili się na ewakuację z Republiki Środkowoafrykańskiej. Dziś międzynarodową misję kościelną z udziałem Polaków zaatakowały wojska rebeliantów.

Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski mówił, że polskie misje w Republice Środkowoafrykańskiej są bezpieczne. Trwa jednak staranie o ewakuację Polaków. Jednak nie wszyscy uczestnicy misji są przekonani do takiego rozwiązania. MSZ rozmawiało z jej członkami, ma listę wszystkich Polaków na miejscu i numery kontaktowe. W ewentualnej ewakuacji ma pomóc Francja. Paryż oferuje też wszelką pomoc konsularną.

Polskie MSZ współpracuje z zakonem kapucynów, który wysłał swoich misjonarzy do Republiki Środkowoafrykańskiej. Na razie pełnej ewakuacja nie jest przewidziana - mówił na spotkaniu rzecznikiem ministerstwa, kapucyn, brat Tomasz Grabiec. Jak dodał, kapitan zostaje na statku do końca. Ponadto - jak mówił - obecność braci może się przyczynić do bardziej pokojowego rozwiązania konfliktu. Analizowana jest natomiast sytuacja sióstr zakonnych - zaznaczył zakonnik.

Tylko w ciągu ostatniej doby w Republice Środkowoafrykańskiej zginęło 75 osób. Starcia w tym kraju rozgorzały na nowo kilka miesięcy temu. W odpowiedzi na ataki islamistów z zagranicy chrześcijanie powołali własną milicję.