Po południu w czwartek doszło do eksplozji rurociągu gazowego w Jankowie Przygodzkim w Wielkopolsce. Awarii uległ gazociąg Gustorzyn-Odolanów. Uszkodzona rura ma średnicę 50 centymetrów. Nie żyją dwie osoby, a trzynaście jest rannych. Zniszczonych zostało co najmniej 10 budynków mieszkalnych i dwa gospodarcze.

Co spowodowało katastrofę - tego nie wiadomo. Prawdopodobnie do wybuchu przyczyniły się prace przy budowie nowej nitki gazociągu. Szczegółowy raport komisji powołanej przez operatora gazociągów, czyli Gaz System poznamy za kilka tygodni. Eksperci zajmą się ustalaniem przyczyn jak tylko strażakom uda się ugasić ogień. Komisję, która zbada przyczyny katastrofy powoła również wojewoda wielkopolski. Swoje śledztwo przeprowadzi też policja i prokuratura.

Koordynujący akcję ratowniczą dyrektor szpitala w Ostrowie Wielkopolskim Dariusz Bierła powiedział na konferencji prasowej, że z 13 rannych w szpitalach przebywa jeszcze 7 osób: 6 dorosłych i dziecko. Sześć osób, w tym dwoje dzieci, otrzymało pomoc specjalistów i zostały wypisane do domów. Jedna osoba dorosła w stanie bardzo ciężkim została przetransportowana do specjalistycznego szpitala w Siemianowicach Śląskich. Pięć osób w stanie średnim, z poparzeniami do 30 procent powierzchni ciała, jest na oddziale ogólnym. W szpitalu pozostaje też jedno najciężej poszkodowane dziecko. Jego stan też określa się jako średni.

Na miejscu pracuje powiatowy sztab kryzysowy. Do Jankowa Przygodzkiego przyjechał również wojewoda wielkopolski oraz Komendant Główny Straży Pożarnej. Wojewoda zapowiedział powołanie komisji, która zbada przyczyny tragedii, zapewnił też o pomocy poszkodowanym. Wypłata środków dla rodzin, które ucierpiały rozpocznie się jutro rano, co potwierdził również minister cyfryzacji i administracji Michał Boni. Na początek będzie to zasiłek w wysokości 6 tysięcy złotych na rodzinę. Po oszacowaniu strat państwo może pomóc dodatkowo kwotą od 20 do 100 tysięcy złotych. Minister Boni powiedział w TVP Info, że być może w kosztach pomocy powinien partycypować również Gaz System.

Obecnie pożar jest pod kontrolą, ale jego dogaszenie potrwa jeszcze wiele godzin. Nadal pali się paliwo, zgromadzone w uszkodzonym rurociągu. Jest to odcinek prawie 30-kilometrowy i szacuje się, że pożar może potrwać nawet do 6 rano.