Rosyjskie MSZ skrytykowało państwa Zachodnie za "agresywne propagowanie praw mniejszości seksualnych". Według pełnomocnika rosyjskiej dyplomacji do spraw praw człowieka Konstantina Dołgowa, "Rosja nie godzi się na narzucanie jej neoliberalnych wartości".

Dołgow mówił o tym na konferencji w Pekinie, poświęconej ochronie praw człowieka. Wypowiedź dyplomaty cytują niemal wszystkie rosyjskie media. Jest ona odpowiedzią Moskwy na krytykę ze strony Unii Europejskiej i USA przyjętej niedawno ustawy o zakazie propagandy homoseksualnej. "Niedopuszczalne jest narzucanie innym swojego zdania na temat homoseksualizmu i związków partnerskich"- oświadczył przedstawiciel rosyjskiego MSZ.

W opinii Konstantina Dołgowa, "takie poglądy są odrzucane zarówno w państwa przywiązanych do tradycyjnych wartości, ale również tam, gdzie do tej pory funkcjonowało liberalne podejście do osób o nietradycyjnej orientacji seksualnej”.

Rosyjskie media przypominają, że w Rosji za propagowanie homoseksualizmu grożą kary finansowe.