Misja Parlamentu Europejskiego na Ukrainie przypomina władzom w Kijowie, że bez rozwiązania sprawy Julii Tymoszenko podpisanie umowy stowarzyszeniowej jest niemożliwe. Mieli o tym powiedzieć Pat Cox i Aleksander Kwaśniewski w czasie spotkania z opozycją w Kijowie.

Rozmowa odbywała się za zamkniętymi drzwiami, a o jej przebiegu poinformowali sami opozycjoniści. Arsenij Jaceniuk zaznaczył, że oprócz kwestii Julii Tymoszenko przedstawiciele Parlamentu Europejskiego przypomnieli, iż do listopadowego szczytu należy przyjąć ustawę ograniczającą pełnomocnictwa prokuratury oraz wprowadzić zmiany do ordynacji wyborczej i ogłosić głosowanie w kilku okręgach jednomandatowych.

W czasie zeszłorocznych wyborów parlamentarnych, z powodu naruszeń ze strony kandydatów popieranych przez władze, nie udało się w nich wyłonić zwycięzcy. Lider opozycji, Arsenij Jaceniuk, podkreślił, że na działania w tych sferach władze mają maksimum półtora miesiąca.

Misja Parlamentu Europejskiego przedstawi swoje wnioski pod koniec miesiąca. Od nich w dużym stopniu zależy, czy Bruksela zdecyduje się na podpisanie umowy stowarzyszeniowej w listopadzie. Kluczową pozostaje sprawa Julii Tymoszenko. Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest jej wypuszczenie na leczenie do Niemiec.