Działania wysłanników Parlamentu Europejskiego na Ukrainę powinny bardziej przejrzyste i publiczne. To opinia Hanne Severinsen, która w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy kieruje Komitetem Monitorującym Sprawy Ukrainy. W wywiadzie dla tygodnika "Tyżdeń" oceniła ona misję Pata Coxa i Aleksandra Kwaśniewskiego.

Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox zajmowali się sprawami karnymi wszczętymi przeciwko ukraińskim opozycjonistom, w tym byłej premier Julii Tymoszenko, a także byłemu ministrowi spraw wewnętrznych Jurijowi Łucence. Między innymi, dzięki misji Parlamentu Europejskiego udało się doprowadzić do ułaskawienia byłego szefa MSW przez prezydenta.

Hanne Severinsen przyznaje, że mieli oni wpływ na poprawę sytuacji więźniów politycznych bowiem Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox mają możliwość prowadzenia bezpośrednich rozmów z Wiktorem Janukowyczem, której nie mają unijni urzędnicy.

Niemniej jednak, zdaniem rozmówczyni „Tyżnia”, misja powinna nosić mniej dyplomatyczny charakter, nie działać za zamkniętymi drzwiami, a jej przedstawiciele muszą jasno wyrażać swoje poglądy. Unii Europejskiej powinno to pomóc podjąć decyzję, co do ewentualnego podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą w listopadzie, w Wilnie.

Dziś w Strasburgu Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox wezmą udział w konferencji przewodniczących Parlamentu Europejskiego, która zdecyduje, czy misja zostanie przedłużona.