Jak podkreślił Gowin, Donalda Tuska poparła tylko 1/3 członków PO. Świadczy to, zdaniem Gowina o potrzebie zmian. Jak dodał, jeżeli PO ma odzyskać zaufanie Polaków i wygrać wybory w roku 2015, to potrzebne są głębokie zmiany programowe w PO.
Te zmiany, jak wyjaśnił, powinny dotyczyć sfery gospodarki i polityki prorodzinnej. Ponad 20 proc. głosów oddanych na niego, to zdaniem Jarosława Gowina, świadectwo tego, że w Platformie istnieje, jak to określił "stronnictwo dobrych zmian". Są to, jak dodał, ludzie chcący działać na rzecz poszerzenia wolności gospodarczej, a jednocześnie przywiązani do tradycyjnych polskich zdroworozsądkowych wartości.
Zdaniem Jarosława Gowina, frekwencja na poziomie 51 procent jest bardzo niska i jest żółtą kartką, którą członkowie Platformy pokazali premierowi.
Gowin podkreślił, że nie chce ubiegać się o inne funkcje partyjne. Jak zaznaczył, chce budować społeczne zaplecze dla programu przedstawionego podczas kampanii.