Księżna Matylda niestety nie mówi po polsku i nie podkreślała też w przeszłości swoich korzeni. Zaczęła je odnawiać dopiero kilka lat temu. „Czytałam z nią wywiad, kiedy była w Polsce, której tak naprawdę nie znała, ale nagle zaczęła się czymś zachwycać i bardziej interesować” - powiedziała Polskiemu Radiu Beata Nowicka mieszkająca w Belgii od ponad trzydziestu lat. Ale księżna Matylda nie pojawia się na imprezach organizowanych przez belgijską Polonię. „Na spotkaniach obecne są mama Matyldy i jej siostra, pani Róża Komorowska” - dodaje Beata Nowicka.
Dziś w Belgii już nie mówi się o polskich korzeniach Matyldy, którą książę Filip poślubił w 1999 roku. „Bardziej ten wątek był poruszany przed samym ślubem. W tej chwili media skupiają się na tym, że to będzie po raz pierwszy królowa, która urodziła się na tej ziemi” - dodaje Beata Nowicka. Księżna Matylda, z wykształcenia logopeda, jest uwielbiana przez Belgów. Spontaniczna, uśmiechnięta, chwalona za gust i elegancję. Kilka lat temu amerykański magazyn „Vanity Fair” wybrał ją do dziesiątki najlepiej ubranych kobiet. Filip i Matylda mają czworo dzieci. Następczynią tronu jest ich najstarsza córka - 12-letnia Elżbieta.