Prokuratura zajmie się zegarkiem ministra Nowaka. Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego przez ministra transportu Sławomira Nowaka.

Jak poinformował Informacyjną Agencję Radiową Dariusz Ślepokura, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej, do złożenia fałszywego oświadczenia mogło dojść „poprzez zatajenie w oświadczeniu faktu posiadania zegarka o wartości powyżej 10 tysi zł oraz faktu leasingowania samochodu marki Volvo”.

Sławomir Nowak wyraża zadowolenie z wszczęcia śledztwa w sprawie jego oświadczenia majątkowego. Minister transportu liczy na to, że prokuratura ostatecznie oczyści go z - jak pisze - kłamliwych i insynuujących zarzutów. Zdaniem Sławomira Nowaka śledztwo pozwoli w sposób bezstronny i definitywny wyjaśnić tę sprawę. Sławomir Nowak w wydanym oświadczeniu podkreśla, że jego intencją nigdy nie było ukrywanie stanu majątkowego. "Zgodnie z prawem w oświadczeniu majątkowym należy wpisywać rzeczy, których jest się właścicielem. W 2012 roku moja żona prowadząca własną praktykę lekarską wzięła nowy samochód w leasing na własny gabinet. Zatem samochód jest przedmiotem leasingu i nie jest naszą własnością, ponieważ formalnie jego właścicielem jest bank" - tłumaczy.

Nowak dodaje, że "dla świętego spokoju uznał, że wpisze go do oświadczenia, choć formalnie nie ma takiego obowiązku". Dodaje, że jedyny wartościowy zegarek, który posiada jest prezentem od żony oraz rodziców, dlatego wpisał go do oświadczenia majątkowego. "Nigdy nie ukrywałem faktu posiadania zegarka, w przeciwnym razie bym go nie nosił. Celem oświadczeń majątkowych jest weryfikacja majątku osób publicznych pod kątem ukrywania majątku, a nie jego publicznej prezentacji" - podkreśla minister transportu. Sławomir Nowak swoje oświadczenie majątkowe uzupełnił w maju. Wtedy do wcześniej złożonego dokumentu dodał zegarek i leasingowane volvo.

Zawiadomienie do prokuratury złożył poseł Solidarnej Polski Andrzej Romanek. Zdaniem zawiadamiającego, Sławomir Nowak celowo zataił fakt posiadania zegarka oraz leasingowania samochodu. Romanek wskazał również, że Sławomir Nowak w latach 2009-2013 uzyskiwał korzyści majątkowe w postaci możliwości korzystania z usług klubu Prive, czego minister nie ujawnił w swoim oświadczeniu - powiedział Dariusz Ślepokura.

Jak zaznaczył, śledztwo w całości zostanie powierzone CBA. Prokurator uznał, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - poinformował Ślepokura. Dodał, że prokurator oparł się nie tylko na samym zawiadomieniu, ale również zapoznał się z publikacjami tygodnika "Wprost" oraz z oświadczeniami majątkowymi ministra Nowaka. W ramach postępowania w charakterze świadka zostanie przesłuchany sam minister Sławomir Nowak - podkreślił rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.

Premier Donald Tusk na razie nie komentuje tych informacji: "Nie słyszałem o tym. Jak wiecie w sprawach dotyczących osób wolę poczekać na informacje" - powiedział szef polskiego rządu przed rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli. Rzecznik prokuratury powiedział, że badane jest nie tylko zatajenie informacji o zegarku, ale także o leasingowaniu samochodu marki Volvo.