Zdaniem profesora Henryka Domańskiego wyniku wyborów nie należy traktować jako sondażu nastrojów wyborców w całym kraju. W jego opinii głosowanie i tak będzie interpretowane przez polityków jako próba sił: jeśli kandydat Platformy Obywatelskiej przegra, będzie to argument na rzecz opozycji.
Natomiast jego wygrana to punkt dla partii rządzącej. "Będzie to kolejna kropla, która drąży skałę." - ocenia profesor.
Prezydent zarządził wybory uzupełniające po śmierci senatora Antoniego Motyczki. W związku z wygaśnięciem mandatu trzeba uzupełnić skład Izby Wyższej parlamentu.