W Rybniku trwają wybory uzupełniające do Senatu. W mijającym tygodniu liderzy partii parlamentarnych wspomagali kampanię wyborczą lokalnych kandydatów.

Zdaniem profesora Henryka Domańskiego wyniku wyborów nie należy traktować jako sondażu nastrojów wyborców w całym kraju. W jego opinii głosowanie i tak będzie interpretowane przez polityków jako próba sił: jeśli kandydat Platformy Obywatelskiej przegra, będzie to argument na rzecz opozycji.

Natomiast jego wygrana to punkt dla partii rządzącej. "Będzie to kolejna kropla, która drąży skałę." - ocenia profesor.

Prezydent zarządził wybory uzupełniające po śmierci senatora Antoniego Motyczki. W związku z wygaśnięciem mandatu trzeba uzupełnić skład Izby Wyższej parlamentu.