- W przyszłym tygodniu PSL będzie musiało samo sobie odpowiedzieć w sposób już jednoznaczny, czy gwarantuje jedność w koalicji - oświadczył premier Donald Tusk w reakcji na niejednomyślne głosowanie posłów PSL nad odrzuceniem wotum nieufności dla ministra transportu.

Minister transportu pozostanie na stanowisku. Za jego odwołaniem głosowały wszystkie kluby opozycyjne i trzech posłów PSL: Jarosław Górczyński, Henryk Smolarz i Piotr Walkowski.

Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie przekazał, że w jednym z tych przypadków doszło do pomyłki. W dwóch pozostałych było to głosowanie intencjonalne.

- W przyszłym tygodniu PSL będzie musiało samo sobie odpowiedzieć w sposób już jednoznaczny, czy gwarantuje jedność w koalicji. Tego typu informacji będę oczekiwał od naszych partnerów - oświadczył premier. Szef klubu PSL - Jan Bury przekazał premierowi, że wydarzenia podczas głosowania nad odwołaniem Nowaka "liderzy PSL traktują jako nieszczęsny incydent, a nie trwałe zjawisko".

Na początku tygodnia szef rządu ma spotkać się z przewodniczącym PSL Januszem Piechocińskim.