Poseł Jarosław Górczyński tłumaczy, że był to wyraz sprzeciwu, szczególnie wobec działań Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Nie mogę sobie pozwolić na to, aby reprezentując rzesze osób pracujących w budownictwie móc przejść obojętnie koło pewnych rzeczy - oświadczył poseł. Przypomniał, że Generalna Dyrekcja musiała wypłacić 640 milionów złotych odszkodowań. Nie wyciągnięto z tego jednak żadnych konsekwencji ani wniosków.
Szef klubu PSL Jan Bury przekazał, że posłowie ci "zachowali się nieodpowiedzialnie".
- Postawa niezrozumiała, nieuczciwa, niegodna. Tak się po prostu nie robi, nie załatwia sprawy - ocenił polityk.
Jak poinformował polityk, na najbliższym posiedzeniu klubu Walkowskiemu i Górczyńskiemu zostanie udzielona nagana za złamanie dyscypliny partyjnej, która obowiązowała podczas piątkowego głosowania.
Wniosek Solidarnej Polski o odwołanie ministra poparła cała opozycja. Jednak przewaga koalicyjnych głosów obroniła Sławomira Nowaka. Za przyjęciem wniosku było 210 posłów, przeciw głosowało 228-miu. Nikt nie wstrzymał się od głosu.