Były kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach Zdzisław Siemaszko, który ma już na koncie dwa wyroki, dopuścił się kolejnych oszustw. Jak donosi Gazeta.pl, nie stawia się na na wezwania, wystawiono za nim właśnie list gończy.

Prokuratura Rejonowa w Suwałkach oskarża Siemaszkę, że jako funkcjonariusz publiczny (czyli w czasie, gdy pełnił funkcję kanclerza w Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej) przekroczył swoje uprawnienia bądź nie dopełnił obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.

Siemaszko nie stawia się wezwania, więc prokuratura wystawiła za nim właśnie list gończy.

Ma już dwa wyroki

Jak dowiedziała się Gazeta.pl, Siemaszko był już dwukrotnie skazany.

W 2009 roku za plagiat pracy dyplomowej na studiach podyplomowych z zakresu BHP Siemaszko został skazany na pół roku w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę.

Prokuratura kontrolując dokumenty na uczelni, na komputerze kanclerz znalazła dwa pliki z tekstami różniące się tylko pierwszymi stronami. Autorem oryginału był student białostockiej Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania. Co ciekawe, Siemaszko stracił wtedy mandat suwalskiego radnego miejskiego, jednak ze stanowiska kanclerza został odwołany dopiero na początku 2011 roku.

Kolejny wyrok w sprawie Siemaszki zapadł w 2012 rok - tym razem rok w zawieszeniu na dwa lata i grzywna. Dwa lata wcześniej syn byłego kanclerza zorganizował w auli uczelni swoje wesele i nie zapłacił za wynajęcie pomieszczenia. Zrobił to dopiero, gdy sprawą zajęła się prokuratura. Wcześniej Siemaszko, pytany o sprawę przez prasę, kazał stworzyć fałszywą fakturę na 3660 zł i pokazał ją dziennikarzowi.

Źródło: Gazeta.pl