Postępowania dyscyplinarnego dla Tulei chcieli zarówno politycy PiS jak i Solidarnej Polski, bo ich zdaniem, Tuleya "znieważył pamięć ofiar stalinizmu". Rzecznik dyscyplinarny wnioski jednak oddalił, bo uznał , że nie ma podstaw do wszczęcia takiego postępowania - tłumaczy Barbara Trębska.
"W ocenie zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie, kwestionowane wypowiedzi sędziego nie uzasadniają twierdzenia jakoby sędzia naruszył prawo, bądź uchylił godności sędziego" . Tym samym ta decyzja kończy sprawę sedziego gdyż nikt nie może złożyć na nią zażalenia.