Kilkunastu świadków będzie przesłuchanych w śledztwie dotyczącym możliwości popełnienia zaniedbań przez prokuratorów prowadzących śledztwo smoleńskie. Poznańska prokuratura wojskowa nie zamierza na razie przesłuchiwać samych prokuratorów. O sprawie pisze "Nasz Dziennik".

Rzecznik poznańskiej prokuratury Sławomir Schewe mówi gazecie, że przesłuchane zostaną osoby, które brały udział w różnych czynnościach po katastrofie. Potem zostanie podjęta ewentualna decyzja o przesłuchaniu prokuratorów. "Nasz Dziennik" przypomina, że ich przesłuchania domagał się pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie smoleńskim Piotr Pszczółkowski.

Śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa mataczenia i zaniedbania obowiązków przez prokuratorów z racji przede wszystkim nieprzeprowadzenie w Polsce powtórnych sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej zostało wszczęte w październiku zeszłego roku. Zawiadomienie złożył w warszawskiej prokuraturze mecenas Pszczółkowski. Ze względu na zachowanie obiektywnych trudności trafiło ono do Poznania, co więcej prowadzi je cywilny prokurator Jacek Berdyj - czytamy w "Naszym Dzienniku".