Rezygnacja Annette Schavan nie jest niespodzianką. Po tym jak we wtorek uniwersytet w Duesseldorfie odebrał jej stopień doktora, dymisja była już tylko kwestią czasu.

Na dzisiejszej konferencji prasowej minister po raz kolejny odpierała jednak zarzuty o plagiat. Zapewniała, że nie oszukiwała przy pracy nad rozprawą doktorską, a oskarżenia o plagiat głęboko ją dotykają. Schavan zapowiedziała też, że wystąpi na drogę prawną przeciwko uniwersytetowi.

Dymisja minister nauki nie jest pierwszym takim przypadkiem w rządzie Angeli Merkel. Dwa lata temu w podobnych okolicznościach stanowisko stracił minister obrony Karl Theodor zu Guttenberg. Oba ujawnione plagiaty to efekt działalności internatów. W niemieckiej sieci istnieje coraz więcej portali na których analizuje się rozprawy naukowe znanych polityków, szukając w nich przepisanych fragmentów.

Według ekspertów, rezygnacja minister edukacji będzie bardzo kłopotliwa dla Angeli Merkel. Jak sama powiedziała, przyjmuje dymisję Schavan "z ciężkim sercem".