Szwajcarscy prokuratorzy zamrozili miliony franków na kontach. Ma to związek z praniem brudnych rosyjskich pieniędzy, o którym wspominał przed śmiercią adwokat Siergiej Magnicki. Cztery lata temu zmarł on w moskiewskim areszcie.

Magnicki twierdził w 2008 roku, że rosyjskie służby skarbowe zdefraudowały 230 milionów dolarów i wyprowadziły je do Szwajcarii. Rok później zmarł w areszcie, gdzie trzymano go pod zarzutem oszustw podatkowych. Rosja wielokrotnie zaprzeczała jego wersji zdarzeń.

W 2011 roku Federalny Prokurator Szwajcarii wszczął postępowanie po tym jak okazało się, że wspomniane przez Magnickiego fundusze przechodziły przez bank Credit Suisse. Pod koniec ubiegłego roku prokurator zażądał danych o kontach wielu instytucji finansowych i zablokował kilka z nich.

Według szwajcarskich mediów, część zdefraudowanych pieniędzy została już odzyskana.