- Barack Obama podciął mi skrzydła - żali się Jadwiga Gosiewska. - Jest mi przykro, że prezydent Obama nie odniósł się do mojej prośby. Przecież tu nie chodziło tylko o mnie, ale też o inne rodziny, a także o sporą część społeczeństwa polskiego, które domaga się wyjaśnienia, co tak naprawdę stało się w Smoleńsku - przekonuje.
Wcześniej o pomoc ws. wyjaśnienia okoliczności katastrofy smoleńskiej złożono internetową petycję w tej sprawie. USA odrzuciły jednak tę prośbę tłumacząc, że władze Polski i Rosji przeprowadziły własne dochodzenia, w których przestrzegano zasad konwencji chicagowskiej.