Kilka dni temu pojawiła się w mediach informacja, iż to Marian Opania ma wcielić się w rolę Lecha Kaczyńskiego w filmie Antoniego Krauze pt. "Smoleńsk". Jak się okazało była to informacja nieprawdziwa, ale już znaleźli się chętni do wcielenia się w tą rolę.

"Gdyby mi się spodobała rola, scenariusz? Z przyjemnością wezmę to na swoje barki" – zadeklarował w rozmowie z "Super Expressem" Witold Pyrkosz. - To, czy ktoś mi nie poda ręki za to, to mnie w ogóle nie interesuje. Takie za przeproszeniem pierdoły... To nie ma w ogóle wpływu na moją decyzję. Zagram każdą dobrą rolę, a najchętniej bardzo dobrą. Jestem profesjonalistą, a to może być bardzo ciekawa kreacja - dodał.

Rolą Lecha Kaczyńskiego zainteresowany jest również inny znany aktor, Marian Kociniak. "W tej chwili robię film, następny mam w styczniu. Przyślijcie scenariusz... Nie mówię nie, przyjrzę się temu" – powiedział Marian Kociniak w rozmowie z "SE". Problemu z zagraniem byłego prezydenta nie miałby także Jerzy Zygmunt Nowak. Według niego, powinno się mówić o katastrofie smoleńskiej, a ewentualną rolę Kaczyńskiego zgrałby jak najlepiej.