Robert Biedroń (Ruch Palikota) ocenił, że nie jest przypadkiem, że wnioski o Trybunał Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry są "wyciągane" akurat teraz, ale - jak powiedział - może lepiej późno niż wcale. Pod wnioskami podpisali się także posłowie RP.

Rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek skomentował: "To dobrze, że Platforma Obywatelska po tylu latach zapowiedzi wreszcie postanowiła rozliczyć IV RP".

Biedroń powiedział w czwartek dziennikarzom w Sejmie, że podpisał się pod wnioskami, ponieważ uważa, że "Trybunał Stanu jest od tego, żeby w tego typu przypadkach działać". Jego zdaniem instytucja ta jest wykorzystywana zbyt rzadko.

Jednocześnie ocenił, że złożenie wniosków wpisuje się w wojnę między PO a PiS. "Oczywiście nie jest przypadkiem, że wniosek ten jest wyciągany akurat w tym momencie. Ale może lepiej późno niż wcale" - powiedział Biedroń.

Jak dodał, PO ma wiele problemów. "Donald Tusk dyskutuje budżet europejski, wszystko wskazuje na to, że może wrócić na tarczy zamiast z tarczą. Problemów jest bardzo wiele i być może trzeba przykryć kilka z nich" - uważa poseł Ruchu.

Biedroń był też pytany o słowa rzecznika PiS Adama Hofmana, który - komentując złożenie wniosków o TS dla Kaczyńskiego i Ziobry - powiedział, że jest to bezzasadne, bo sejmowa komisja śledcza ds. nacisków nie wykazała nieprawidłowości, które uzasadniałyby złożenie takich wniosków. Jak zaznaczył poseł RP, komisja śledcza nie ma takich kompetencji jak TS. "Wniosek jest, uzasadnienie jest, od tego jest Trybunał Stanu, żeby tę sprawę rozstrzygnąć" - powiedział.

Andrzej Rozenek ocenił, że złożenie przez PO wniosków to długo oczekiwana decyzja. Jego zdaniem to także szansa dla Kaczyńskiego i Ziobry, by spróbowali "obronić dwa lata swych rządów". "Może mają, przedstawią jakieś argumenty, które nas przekonają do tego, że to były szczęśliwe i dobre lata dla Polski" - mówił dziennikarzom w Sejmie poseł Ruchu.

Według Rozenka zarzuty stawiane obu politykom we wnioskach są "oczywiste". "W tym czasie atmosfera sprzyjała łamaniu konstytucji, łamaniu podstawowych praw człowieka, a tę atmosferę polityczną stwarzali przywódcy PiS - Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro" - ocenił.

Poseł był pytany, czy - według niego - termin złożenia wniosków jest przypadkowy oraz o słowa rzecznika PiS Adama Hofmana, który stwierdził, iż w dniu, w którym prezes PiS Jarosław Kaczyński "załatwia poparcie Brytyjczyków dla polskich postulatów na szczycie europejskim, premier Donald Tusk odpłaca mu się wnioskiem o Trybunał Stanu".

Rozenek ocenił, że "to oczywiście jest kolejna spiskowa teoria". "Platforma Obywatelska rzeczywiście często przykrywa temat tematem, ale nie sądzę, by akurat w tym przypadku chodziło o rzekomą pomoc PiS dla negocjacji, bo tej pomocy de facto żadnej nie było. Umówmy się, że to raczej Kaczyński próbuje się przypiąć do prawdopodobnie skutecznych i dobrych negocjacji polskiego rządu, nic poza tym" - powiedział.

Szef klubu PO Rafał Grupiński poinformował w czwartek PAP, że głównym zarzutem we wnioskach jest "przekroczenie uprawnień oraz naruszenie ustawowych norm prawa, w tym konstytucji, za czasów, kiedy Jarosław Kaczyński był najpierw szefem partii - rządzącym w istocie ówczesną Radą Ministrów z tylnego fotela, a potem prezesem Rady Ministrów". "Efektem tego był delikt konstytucyjny - uczyniono z ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry tzw. nadministra nad innymi ministrami konstytucyjnymi i niepodległymi mu bezpośrednio służbami" - powiedział Grupiński PAP.