Prokurator generalny już drugi raz zwrócił prokuraturze wniosek o uchylenie immunitetu Antoniego Macierewicza (PiS). W związku z raportem z weryfikacji WSI z 2007 r. prokuratura chce zarzucić mu przekroczenie uprawnień, poświadczenie nieprawdy i pomocnictwo w ujawnieniu tajemnicy.

Andrzej Seremet odmówił wysłania wniosku do Sejmu, czego chciała Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk powiedział w środę PAP, że wniosek musi być poprawiony w kilku punktach.

W styczniu Seremet podjął decyzję o zwrocie do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie pierwszego wniosku o uchylenie immunitetu, bo miał on uchybienia formalne oraz merytoryczne. Pod koniec marca prokuratura ponowiła wniosek, dopisując, że Macierewicz powinien odpowiadać za pomocnictwo w ujawnieniu informacji niejawnych.

Według mediów chodzi o ujawnienie tajnych współpracowników cywilnych służb specjalnych RP (ustawa dawała prawo ujawniania w raporcie tylko agentów WSI łamiących polskie prawo).

"Mam wrażenie, że jest to działanie mające cechy polityczne; łączyłbym je z tym, że w sprawie smoleńskiej udowodniliśmy matactwo" - tak Macierewicz komentował poprzedni wniosek. Działania prokuratury PiS uznało za polityczne i "podyktowane chęcią swoistej zemsty na byłym szefie Komisji Weryfikacyjnej WSI". Macierewicz jest szefem parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.