W ubiegłym tygodniu siedem związków reprezentujących funkcjonariuszy i pracowników Służby Celnej poinformowało o powołaniu Ogólnokrajowego Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego. Argumentowali, że jest to efekt nierównego traktowania funkcjonariuszy celnych w stosunku do funkcjonariuszy innych służb mundurowych. "Chodzi o realizację porozumienia zawartego 30 listopada 1998 r. pomiędzy związkami zawodowymi a rządem" - informowali związkowcy.
"Jesteśmy dyskryminowani i żądamy równego traktowania"
"Rząd nie prowadzi dialogu, nie chce przeprowadzić rachunku zysków i strat na ten temat. Jesteśmy dyskryminowani i żądamy równego traktowania. To jest nasze prawo. Dlaczego mamy tylko obowiązki, ograniczenia, rygory, represje i pełną dyspozycyjność jak inni funkcjonariusze służb mundurowych, a zapomina się o zrekompensowaniu tych obostrzeń zgodnie z linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego? Dlaczego rząd nie wypełnia zobowiązań?" - pytał w rozmowie z PAP Sławomir Siwy ze Związku Zawodowego Celnicy PL.
Poinformował, że w poniedziałek rozpoczęło się zbieranie podpisów pod listem do premiera Donalda Tuska, w którym celnicy żądają podjęcia bezzwłocznych prac nad włączeniem funkcjonariuszy celnych do systemu uprawnień emerytalnych przysługujących pozostałym funkcjonariuszom służb mundurowych. "Bardzo możliwe, że pod listem podpiszą się wszyscy funkcjonariusze służby celnej, czyli około 15 tys. osób" - powiedział Siwy.
Zapowiedział, że list wraz z podpisami będzie przekazany Tuskowi podczas protestu przed kancelarią premiera. "Protest miałby mieć charakter marszu milczenia, być może z przemarszem pod Sejm" - mówił.
Nie powiedział jednak, kiedy protest miałby się odbyć. Podkreślił, że to nie jedyne kroki celników, które będą podejmowane, aby dochodzić swoich racji. "Harmonogramu na razie nie przedstawiamy, natomiast możemy na dziś powiedzieć, że zaplanowano protest ostrzegawczy, a w perspektywie jest akcja protestacyjna podczas Euro 2012" - zaznaczył. Dodał, że w jej efekcie możliwy będzie paraliż przejść granicznych z Ukrainą, Rosją, Białorusią oraz lotnisk i portów morskich.
Siwy powiedział też, że jeśli chodzi o marsz milczenia, związkowcy poinformują o nim odpowiednio wcześniej, natomiast jeśli chodzi o protest ostrzegawczy na przejściach granicznych, to bardzo możliwe, że takiej informacji nie będzie. "On po prostu nastąpi" - podkreślił.
Zapowiadane protesty celników będą mieć charakter tzw. protestów włoskich, czyli takich, gdy celnicy bardzo dokładnie, długo sprawdzają osoby i towary na granicy.
Zgodnie z prawem celnicy nie mogą czynnie strajkować
W minionym tygodniu związkowcy przypomnieli, że w 1998 r. po protestach funkcjonariuszy celnych, wtedy jeszcze administracji celnej, doszło do podpisania porozumienia między stroną rządową a protestującymi związkowcami. Rząd zobowiązał się na piśmie do włączenia służby celnej w system emerytur mundurowych na podobnych zasadach, jak straż graniczna. Od tamtej pory - jak mówili związkowcy - nie zostały podjęte działania dla realizacji tego zobowiązania.