W przypadku konstruktywnego wotum nieufności była minister finansów Zyta Gilowska miałaby zostać kandydatką na premiera - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Zyta Gilowska wyrasta w PiS na polityka numer jeden. Niedawno pojawiły się informacje, że mogłaby być kandydatką partii Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Tymczasem, jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej", jej nazwisko padło także w kontekście stanowiska premiera.

To jeden ze scenariuszy, jaki był rozpatrywany przed obchodami 100 dni rządu Donalda Tuska na posiedzeniu Komitetu Politycznego PiS - informuje "Rzeczpospolita".