W wywiadzie dla BBC Cameron ubolewał też, że ani w Lidze Arabskiej, ani na płaszczyźnie międzynarodowej nie ma wystarczająco dużego oporu wobec Asada.
"W Organizacji Narodów Zjednoczonych mamy nawet problem z przeforsowaniem bardziej stanowczej rezolucji, z ostrzejszymi sankcjami, zakazem podróżowania i zamrożeniem pieniędzy" - powiedział premier.
Zdaniem szefa brytyjskiego rządu, sytuacja w Syrii jest podobna do sytuacji w Libii Muammara Kadafiego. "Mamy do czynienia z dyktatorem, który wyrządza ludziom straszne krzywdy" - powiedział Cameron, wskazując następnie, że w odróżnieniu od Libii, w przypadku Syrii gotowość społeczności międzynarodowej do działania jest mniejsza.