Do porwania 12 lub 13 Irańczyków (Teheran i Kabul podawały różne liczby) doszło w prowincji Farah na zachodzie Afganistanu. Inżynierowie pracowali tam przy budowie drogi. Porywacze zagrozili, że zabiją ich, jeśli budowa nie zostanie wstrzymana.

Nie ujawniono, dlaczego talibom zależało na wstrzymaniu budowy.

Uwolnienie Irańczyków udało się wynegocjować dzięki pośrednictwu starszyzny plemiennej

W środę szef policji w tej prowincji, Sajed Mohammad, przyznał, że uwolnienie Irańczyków udało się wynegocjować dzięki pośrednictwu starszyzny plemiennej. Trzech zakładników zostało zwolnionych we wtorek wieczorem, pozostali w środę. Talibowie zwolnili również dwóch Afgańczyków, porwanych wraz z irańskimi inżynierami.

Sajed Mohammad powiedział, że zakładnicy zostali zwolnieni bez żadnych warunków i że nie zapłacono za nich okupu.

Irańska firma Dżahidi Nasri Tehran buduje 120-kilometrowy odcinek szosy w prowincji Farah. Inwestycja jest już zrealizowana w połowie.