Kilkanaście tysięcy zwolenników opozycyjnej lewicy zebrało się w sobotę na wiecu protestacyjnym w centrum Sofii pod hasłem "Czerwona kartka dla rządzących".

Media, powołując się na organizatorów, podały, że w proteście wzięło udział ponad 16 tys. osób z całego kraju.

Lider lewicy i były premier Sergiej Staniszew oświadczył na wiecu, że rząd jest niekompetentny i oszukuje wyborców, w tym własnych, nie jest w stanie wyprowadzić kraj z kryzysu. Według Staniszewa, ludzie zostali doprowadzeni do desperacji, bezrobocie rośnie, a władze fałszują statystyki o rzeczywistej skali tego zjawiska.

Rząd broni krajowych monopolistów, większość parlamentarna podporządkowała ustawodawstwo interesom własnego lobby gospodarczego, inflacja rośnie w sposób niekontrolowany - kontynuował były premier.

Staniszew wezwał do natychmiastowego odejścia gabinetu Bojko Borysowa, podkreślając, że nigdy w historii kraju władzy nie sprawowała tak niekompetentna ekipa. "Potrzebujemy pilnych kroków na rzecz ratowania państwa. Kraj jest doprowadzony do katastrofy" - stwierdził.

"Zaczyna się wiosna naszej goryczy" - ostrzegł szef sofijskiej organizacji partyjnej lewicy, były minister Rumen Owczarow, zapowiadając dalsze protesty.