GRZEGORZ OSIECKI: „Polska jest najważniejsza” – co panu mówi to hasło?
SŁAWOMIR NOWAK*: Mało oryginalne. Ale rozumiem, że to ma być kwintesencja przekazu Jarosława Kaczyńskiego w tej kampanii. Szanuję to i podpisuję się pod tym hasłem. Dla Platformy i Bronisława Komorowskiego Polska też jest najważniejsza. On potwierdza to całym życiorysem. Także hasło hasłem, a liczą się też dowody.
Jarosław Kaczyński ich nie ma?
Nie mówię tak. Jak pan zauważył, ja mówię o swoim kandydacie, a nie o kandydacie PiS.
To co chcecie pokazać w kampanii?
Kandydata na prezydenta: jakim jest człowiekiem, jaki ma życiorys. To, że naprawdę walczył z komuną, siedział w wiezieniu, potem był odpowiedzialnym ministrem i politykiem w wolnej Polsce. Kwintesencją tej drogi jest nominacja Platformy na kandydata na prezydenta. Będziemy mówić o swoim kandydacie, a nie o konkurencie.
Czy w ogóle dowiemy się, co Bronisław Komorowski jako ewentualny prezydent będzie robił? Mamy kryzys grecki, są inne zagrożenia.
Myślę, że fakty świadczą o nas. Polska jako jedyna broni się skutecznie przed kryzysem. Musimy obronić się przed ekonomicznym rozchwianiem Europy. Rola prezydenta w tym względzie jest niewielka, ale może on być elementem spajającym wysiłki Polaków na rzecz obrony przed kryzysem lub prezydentem, który przeszkadza. My chcemy odejść od modelu prezydentury przeszkadzającej na rzecz pomagającej. Aby obronić się przed ewentualna nową falą kryzysu gospodarczego, która może zagrozić Polsce, potrzebujemy władzy stabilnej spokojnej i nastawionej na współpracę. To bardzo ważne dla polskiej gospodarki w czasie kryzysu, by premier i prezydent blisko współpracowali.
Co to znaczy konkretnie?
Rząd powinien mieć jego wsparcie w sprawach zagranicznych, tam gdzie jest to możliwe. Natomiast w sprawach gospodarczych prezydent nie ma szczególnych zadań. Może być natomiast narodowym liderem wspólnej troski o gospodarkę i o złotówkę. Taka rola moderatora i patrona współpracy między opozycją a rządem jest istotna. Nie wyobrażam sobie w takiej roli Jarosława Kaczyńskiego.
A czy możemy się spodziewać przyspieszenia reform gospodarczych, gdyby Komorowski został prezydentem?
Myślę, że prezydent Komorowski będzie patronem skoku cywilizacyjnego i szarpnięcia modernizacyjnego we współpracy z rządem, a nie w konflikcie z nim. Za rządzenie odpowiedzialny jest nie prezydent, lecz rząd. Ale prezydent może przeszkadzać, jak to miało miejsce, i pomagać, co mam nadzieję będzie miało miejsce.
Wielu zagranicznych analityków i ekonomistów ma taki obraz, że PO ma szuflady pełne ustaw, które do tej pory były blokowane, a teraz ruszy to z kopyta. To iluzja?
Na pewno będziemy mogli liczyć na przyspieszenie modernizacyjne.
Jakie ustawy wchodzą w grę?
Odpytuje mnie pan na początku kampanii, jakie propozycje przedstawimy we współpracy z rządem. Trzeba jeszcze poczekać i dać nam czas. Kolejne propozycje programowe będziemy w kampanii przedstawiali.
*Sławomir Nowak, szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego