Premier Donald Tusk powiedział w środę, że ma już kandydata na ministra środowiska i nie jest nim polityk, lecz fachowiec od ochrony klimatu. Premier zapewnił też, że dotychczasowy minister Maciej Nowicki zrezygnował ze stanowiska wyłącznie z przyczyn osobistych.

Tusk powiedział w radiu TOK FM, że chciałby, aby Nowicki dalej kierował ministerstwem środowiska. "Wbrew niektórym spekulacjom ja bardzo wysoko oceniałem ministra Nowickiego i jego rezygnacja ma wyłącznie wymiar osobisty, a nie polityczny" - zapewnił.

Premier zaprzeczył też, jakoby istniał konflikt między Nowickim, a jego zastępcą w resorcie. Media spekulowały, że Nowicki był skonfliktowany z wiceministrem w resorcie Stanisławem Gawłowskim (PO), co miało doprowadzić do dymisji szefa resortu. Gawłowski był typowany przez media na głównego kandydata na następcę Nowickiego, również politycy PO mówili, że to "naturalna kandydatura" na szefa resortu.

Nowicki zrezygnował ze stanowiska na początku grudnia

Premier nie zdradził, kto zastąpi Nowickiego. Powiedział natomiast, że ma już kandydata i nie jest to polityk, tylko "osoba merytoryczna", specjalista od ochrony klimatu. Poinformował też, że nominacja nowego ministra nastąpi wówczas, kiedy wyzdrowieje prezydent Lech Kaczyński i będzie połączona z "uroczystą" rezygnacją ministra Nowickiego.

Nowicki zrezygnował ze stanowiska na początku grudnia. Powiedział wówczas, że przyjmując tekę "umawiał się z premierem nie na kadencję, ale na wykonanie zadania". Według niego zadanie to zostało wykonane, a premier wysoko ocenił jego realizację.

Opisując swoje dokonania w resorcie, Nowicki przypomniał, że doprowadził m.in. do przyspieszenia i uproszczenia procedur środowiskowych, szybszego i efektywniejszego wykorzystywania funduszy unijnych, a także usprawnienia funkcjonowania resortu środowiska. Załagodził też kilkanaście konfliktów Polski z Komisją Europejską.