U lekarza z Pogotowia Ratunkowego w Wałbrzychu wykryto zakażenie koronawirusem. Osoby z jego otoczenia, pracujące w pogotowiu, zostały objęte kwarantanną. Wałbrzyskie pogotowie działa normalnie – zapewniła PAP rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Aleksandra Osman.

Lekarz przebywa na kwarantannie. „Kwarantanną objęto też osoby z pogotowia, które były z nim w kontakcie” - powiedziała PAP rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Aleksandra Osman. Dodała, że kwarantanna nie wpływa na funkcjonowanie pogotowia w Wałbrzychu. „Działa ono normalnie” - podkreśliła Osman.

Kwarantanną zostały też objęte osoby z wałbrzyskiego szpitala, z którymi miał kontakt lekarz. „W tym przypadku również nie ma to wpływu na funkcjonowanie placówki” - powiedziała Osman.

Służby prasowe wojewody dolnośląskiego nie podają, jak lekarz zaraził się nowym patogenem.

Według lokalnych mediów medyk miał kontakt z pacjentem ze Szczawna-Zdroju, u którego jako pierwszego w Wałbrzychu potwierdzono zakażenie koronawirusem. Pacjent zmarł we wtorek. Mężczyzna miał choroby współistniejące.

W sumie na Dolnym Śląsku zakażanie nowym patogenem wykryto u 53 osób; z czego dwie zmarły.