Władze Pakistanu potwierdziły 11 nowych przypadków nowego koronawirusa w portowym Karaczi, co podniosło liczbę zakażonych w tym kraju do 18. Pielgrzymi na granicy z Iranem protestują przeciw kwarantannie. Władze przedłużyły blokadę granicy z Afganistanem.

Specjalny asystent premiera Pakistanu ds. zdrowia Zafar Mirza oficjalnie potwierdził w mediach społecznościowych dziewięć nowych przypadków, a rzecznik departamentu zdrowia stanu Sindh dwa zakażenia w Karaczi. W sumie w tym mieście wykryto 15 przypadków na 18 w całym kraju.

Siedmiu zdiagnozowanych pacjentów przyleciało do Pakistanu z Syrii przez stolicę Kataru, Ad-Dauhę, trzech chorych z Londynu przez Dubaj, a jeden z Iranu.

Według dziennika „Dawn” władze stanu Sindh zakażą zgromadzeń publicznych, a także planują odwołanie meczów ligi krykieta.

Ok. 200 pielgrzymów zatrzymanych na irańsko-pakistańskiej granicy protestowało przeciwko kwarantannie. Pielgrzymi powracający z Iranu przebywają w miejscowości Taftan od 11 dni, lecz żądają skrócenia dwutygodniowej kwarantanny. Demonstrujący przeszli 20 km w głąb Pakistanu, zanim władze przekonały ich do zawieszenia protestu.

Rząd federalny przedłużył blokadę granicy z Afganistanem w miejscowości Ćaman, w zachodnim Pakistanie, o kolejny tydzień. Przez Ćaman biegnie linia zaopatrzeniowa wojsk NATO w Afganistanie.