Na konferencji prasowej po spotkaniu, w którym na zaproszenie szefa rządu, udział wzięli m.in. przedstawiciele klubów PiS, PO-KO, Kukiz'15, PSL-UED i Nowoczesnej wyraził nadzieję, że uda się wypracować razem z opozycją "wspólną wersję regulacji prawnych", które będą miały zapobiegać takim sytuacjom, jak atak na Pawła Adamowicza w przyszłości. Premier podkreślał też dobrą atmosferę rozmów z opozycją.
"Wymieniliśmy się poglądami w tematach, co do których nie było konsensusu, ale chcę też podkreślić, że wyszliśmy naprzeciw kilku postulatom osób ze strony opozycji - czy to PO, czy Kukiz'15, czy przewodniczącego (PSL) Władysława Kosiniaka-Kamysza. To były takie postulaty, jak przede wszystkim to, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu doszło do przedstawienia szczegółowej informacji w tej sprawie i debaty" - mówił Morawiecki. Jak ocenił, uczestnicy spotkania dzielą przekonanie, że "poszczególne służby dochowują należytej staranności i postępowanie jest prowadzone pod szczególnym nadzorem".
"Również wypłynęła propozycja dotycząca pełnej kontroli ze strony pokrzywdzonych - to przewodniczący (klubu PO-KO, Sławomir - PAP) Neumann zaproponował - i tutaj jest to decyzja prokuratora prowadzącego, ale w naszym przekonaniu nie powinno być żadnych przeszkód, żeby rodzina miała dostęp do akt, żeby było to bardzo transparentne, a w późniejszym etapie postępowania przed sądem, żeby był oskarżyciel posiłkowy również ze strony pokrzywdzonych, a więc tutaj także doszliśmy do konsensusu" - dodał premier.