Prezydent zawetował nowelizację Kodeksu wyborczego wprowadzającą zmiany w ordynacji do Parlamentu Europejskiego. Wcześniej prezydent w zeszłotygodniowym wywiadzie dla DGP wyrażał poważne wątpliwości co do kształtu uchwalonych przez parlament zmian. Zapowiadał, że skłania się do zablokowania noweli.

Prezydent na zorganizowanej konferencji w czwartek stwierdził, że odmawia podpisania nowelizacji ustawy i zwraca ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia.

Duda wyjaśnił swoją decyzję następująco: nowelizacja Kodeksu wyborczego dot. ordynacji do PE w zbyt daleko idący sposób odbiega od zasady proporcjonalności; w naszym prawie wyborczym i w prawie europejskim jasno określony 5-procentowy próg dostępności do europarlamentu.

Prezydent w wywiadzie dla DGP w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy powiedział o swoich wątpliwościach i wskazał, że może zawetować nowelę ustawy.

- Dla mnie przyjęta przez Sejm ustawa ogranicza Polakom możliwość posiadania reprezentantów w Parlamencie Europejskim. Prezydent powinien stać na straży reguł, które czynią demokrację czymś realnym - tłumaczył Prezydent.

Rzeczniczka PiS w odpowiedzi na weto prezydenckie powiedziała: Decyzję prezydenta szanujemy, ale pozostajemy przy swoim zdaniu; uważamy, że wybory do PE są ważne i chcieliśmy silnej reprezentacji, która ma wpływ na decyzje, a nie takiego rozdrobnienia

Jak podał PAP, 27 lipca Senat przyjął bez poprawek nowelizację Kodeksu wyborczego dot. ordynacji do Parlamentu Europejskiego, według której każdy okręg ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu. Licząc od tej daty prezydent ma zgodnie z konstytucją 21 dni na podjęcie decyzji, czy ustawę podpisać, zawetować, czy skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

Ten termin upływa w najbliższy piątek, jednak w związku z planowaną wizytą w Australii prezydenccy ministrowie informowali kilkukrotnie, że Duda ogłosi swoją decyzję do czwartku. W środę termin ten potwierdził w rozmowie z radiową Jedynką również sam prezydent. Andrzej Duda powtórzył jednocześnie swoje wcześniejsze wątpliwości wobec kształtu zmian w ordynacji do europarlamentu.

Wskazał, że nowelizacja Kodeksu wyborczego spowodowałaby - według różnych szacunków - wzrost progu wyborczego do PE do poziomu 11 czy nawet 16,5 proc. "Trudno jest się z tym zgodzić, żeby polska scena polityczna została tak drastycznie ograniczona" - podkreślił prezydent. Jak dodał, oznaczałoby to, że mniejsze ugrupowania byłyby zmuszone do zawiązywania koalicji wyborczych z silniejszymi partiami, które dyktowałyby im warunki.

Na początku miesiąca z inicjatywy stowarzyszenia Klub Jagielloński z apelem o weto noweli ustawy zwrócili się do prezydenta przedstawiciele mniejszych ugrupowań politycznych (Kukiz’15, PSL, Partia Razem czy Prawica RP), którzy twierdzili, że zmiana zabetonuje scenę polityczną. 13 sierpnia prezydent spotkał się z sygnatariuszami listu. Jak twierdził szef Kancelarii Prezydenta, Krzysztof Szczerski, Duda chciał wysłuchać opinii tej grupy zanim "ostatecznie podejmie decyzję w sprawie ordynacji". Uczestnicy spotkania oceniali weto prezydenckie w tej sprawie jako prawdopodobne.