Naszych kandydatów na prezydentów będziemy wybierać wspólnie z Nowoczesną; w Gdańsku nie będzie to Paweł Adamowicz - oświadczył w piątek szef PO Grzegorz Schetyna. Jak mówił, dla Platformy ważne są relacje koalicyjne.

W czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił część nazwisk kandydatów Zjednoczonej Prawicy na prezydentów miast. W Gdańsku startować ma Kacper Płażyński, syn zmarłego w katastrofie smoleńskiej b. marszałka Sejmu (także byłego współzałożyciela PO) Macieja Płażyńskiego.

O reelekcję ubiegać zamierza się też, wywodzący się z PO, obecny prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Ani Platforma, ani Nowoczesna nie chcą jednak wesprzeć jego kampanii. Oba ugrupowania wciąż rozmawiają na temat wystawienia innego wspólnego kandydata. PO chce, aby był to ktoś z dwójki: posłanka Agnieszka Pomaska - europoseł Jarosław Wałęsa; Nowoczesna zaproponowała swą posłankę Ewę Lieder.

Schetyna pytany w piątek w radiowej Trójce, kiedy zapadnie decyzja o kandydacie PO na prezydenta Gdańska, powiedział: "Jesteśmy gotowi, rozmawiamy z Nowoczesną, ze środowiskami ruchów miejskich i z innymi ugrupowaniami. Zależy nam na dużej szerokiej koalicji".

Schetyna dopytywany o kandydaturę Pawła Adamowicza, podkreślił że Nowoczesna, z którą PO tworzy koalicję, go nie popiera, więc Platforma też go nie poprze.

Na pytanie, czy Schetyna byłby gotów poprzeć Adamowicza, gdyby nie stanowisko Nowoczesnej, odparł: "Adamowicz po tylu latach dobrych kadencji, mógłby - czy słyszałem, że chciałby - zmienić plan na inną polityczną przyszłość, jednak chce dalej kandydować na prezydenta".

"Dla nas ważne są relacje koalicyjne, będziemy wspólnie (z Nowoczesną) wybierać kandydata i nie będzie to Paweł Adamowicz" - zadeklarował szef PO.

Pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada br. W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw.