Wybory samorządowe będą świadczyć o dojrzałości opozycji, czy jesteśmy w stanie znaleźć to, co wspólne, a odsunąć to, co nas różni - powiedział w piątek szef PO Grzegorz Schetyna. Zapewnił, że przy wyborze kandydatów na listy wyborcze rozmawia z różnymi środowiskami.

Schetyna podkreślił w radiu TOK FM, że przy najbliższych wyborach samorządowych należy wyciągnąć wnioski z wyborów na Węgrzech. "Lekcja węgierska jest dojmująca. Te wnioski są bardzo proste: wspólna lista opozycji, opozycja razem jak najszerzej, od centroprawicy do lewicy" - powiedział.

Szef PO zapewnił, że przy wyborze kandydatów na listy wyborcze rozmawia z różnymi środowiskami. "W poniedziałek podpisujemy umowę w Poznaniu i w kilku miastach w Wielkopolsce co do sejmików, co do miasta. Miasto po mieście, powiat po powiecie będziemy przychodzić z tą koalicją i będziemy ją rozszerzać" - podkreślił.

Schetyna zaznaczył, że choć jest zwolennikiem rozmowy, to jego zdaniem nie należy dyskutować "o wszystkim ze wszystkimi". "Muszą być jakieś propozycje" - powiedział. "Jestem zwolennikiem rozmowy o projektach, także o personalnych, nawet jeżeli są trudne, ale chcę rozmawiać o nazwiskach, chcę się o nie spierać, ale nie chcę dyskutować w kilkadziesiąt osób, co powinniśmy zrobić" - podkreślił.

Zdaniem szefa PO, przy wyborze wspólnych kandydatów "musi być wspólna podstawa". "Walczymy o demokrację, o obecność w Unii Europejskiej. Musimy zaprezentować antytezę złej polityki PiS i musimy to zrobić w jak najszerszej formule. (...) Z szacunkiem patrzę na tych, którzy demonstrują, którzy mają doświadczenie ostatnich miesięcy, ja chcę z nimi rozmawiać, ale zasada jest taka, że musimy dać Polakom nadzieję, to znaczy zbudować taką listę, która wygra te wybory, a nie pogrąży nas w kłótniach i w atakowaniu siebie" - podkreślił szef PO.