Syryjscy rebelianci z Dżaisz al-islam zgodzili się w niedzielnym porozumieniu z Rosją na opuszczenie oblężonego przez wojska reżimu Baszara el-Asada miasta Duma - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. To ostatni rebeliancki bastion we Wschodniej Gucie.
Zgodnie z porozumieniem, bojownicy Dżaisz al-islam (największe rebelianckie ugrupowanie w Gucie), ich rodziny oraz cywile zostaną przeniesieni w pobliże Aleppo na północy Syrii. Wcześniej w niedzielę syryjskie media państwowe poinformowały, że Dumę zgodzili się opuścić rebelianci z Failal al Rahman. Bojownicy z tego ugrupowania mają zostać przetransportowani do położonego koło Aleppo Idlibu.
Moskwa, która wspiera syryjski reżim, oraz Damaszek domagały się od Dżaisz al-islam kapitulacji i wyjazdu z Dumy do Idlibu, tak jak to zrobili inni rebelianci ze Wschodniej Guty, którzy zawarli porozumienie z Rosją.
Upadek Dumy byłby najpoważniejszą od 2016 roku klęską sił opozycyjnych i miałby jednocześnie wymiar symboliczny. Od ulicznych protestów w tym mieście rozpoczęła się przed siedmiu laty rewolta przeciwko dyktatorskiej władzy prezydenta Asada.
Od ponad miesiąca trwa zmasowana ofensywa syryjskich wojsk rządowych, wspieranych przez rosyjskie lotnictwo, na położoną w pobliżu Damaszku Wschodnią Gutę. Podczas ataków zginęło ponad 1,6 tys. cywilów, a tysiące zostało rannych.
Zamieszkiwana przez 400 tys. osób Wschodnia Guta jest oblężona przez syryjskie siły rządowe od 2013 roku. W 2017 roku została włączona do wyznaczonych przez Rosję, Turcję i Iran stref deeskalacji, jednak nie zapewniło to bezpieczeństwa cywilom.