Na pytanie, czy zmiany w ustawie o świadczeniach zdrowotnych zablokują możliwość refundacji przez samorządy lokalnych programów in vitro, Radziwiłł powiedział, że ta regulacja ma spowodować, że programy polityki zdrowotnej, które powstają w różnych miejscach, także w samorządach, np. w gminach, będą "rzeczywistym wsparciem publicznego systemu służby zdrowia, a nie wydawaniem pieniędzy na rzeczy bezsensowne".
"Programy polityki zdrowotnej, jeżeli redukujemy (je) do programów in vitro, to jest po prostu nieporozumienie. To są programy dotyczące szczepień, badania postawy dzieci, skrzywienia kręgosłupa, nadwagi" - wyjaśnił. Jak dodał, zdarzało się, że mimo negatywnej oceny Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji program był realizowany. "Chcemy od tego odejść, bo to są nasze wspólne pieniądze" - powiedział. Podkreślił, że zgodnie z nowym prawem, każdy program polityki zdrowotnej będzie musiał uzyskać pozytywną opinię AOTMiT. "Prawo działa do przodu, jest rzeczą oczywistą, że nie ma sensu wydawać pieniędzy na głupstwa" - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że wiele realizowanych przez samorządy programów in vitro ma pozytywną ocenę AOTMiT. Ocenił, że ci, którzy widzą perspektywę zablokowania lokalnych programów refundacji, "są trochę za bardzo skoncentrowani, żeby nie powiedzieć, że mają jakąś manię na punkcie in vitro".
W środę wieczorem Sejm zajął się sprawozdaniem komisji zdrowia i komisji finansów publicznych nt. rządowego projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Najwięcej kontrowersji wzbudził przepis, który zakłada - jako warunek rozpoczęcia wdrożenia, realizacji i finansowania programu polityki zdrowotnej - konieczność uzyskania pozytywnej albo warunkowo pozytywnej opinii prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Posłowie opozycji twierdzili, że sprowadza się to do tego, by uniemożliwić samorządom realizowanie programów polityki zdrowotnej dotyczących np. in vitro i szczepień.
AOTMiT opiniuje programy samorządowe już od 2009 r. Obecnie jest jednak tak, że negatywna opinia Agencji nie blokuje możliwości realizacji programu. W myśl zaproponowanych przez MZ przepisów negatywna opinia prezesa AOTMiT w sprawie projektu programu polityki zdrowotnej miałaby oznaczać niemożność wdrożenia, realizacji i finansowania programu polityki zdrowotnej.
Radziwiłł był też pytany, czy powinny nastąpić zmiany w prawie dot. aborcji. "Nie jest żadną tajemnicą, że rząd (...) z niepokojem patrzy na możliwość pozbawiania życia dzieci nienarodzonych i to jest tylko kwestia podejścia do tego, w jaki sposób z tym zjawiskiem walczyć i jak je ograniczać, bo to że jest to złe, dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości. Każde dziecko ma prawo do życia, także to nienarodzone" - powiedział.
Zapytany, czy rząd poprze projekt mówiący o zakazie aborcji ze względów eugenicznych, minister powiedział: "Na razie ten projekt nie jest jeszcze opiniowany przez rząd. Osobiście uważam, że to jest dobry projekt". Chodzi o obywatelski projekt zaostrzający prawo aborcyjne komitetu #ZatrzymajAborcję. Autorzy proponowanych zmian chcą zniesienia tzw. przesłanki eugenicznej, czyli możliwości legalnego przerwania ciąży ze względu na ciężkie wady płodu.
Odmienny projekt - liberalizujący przepisy dot. przerywania ciąży proponuje Komitet "Ratujmy Kobiety 2017.