Prezydent poinformował w poniedziałek, że w jego projekcie dot. Krajowej Rady Sądownictwa jest mechanizm zakładający, że jeśli w terminie dwóch miesięcy Sejm nie wybierze większością trzech piątych głosów osób do KRS, wyboru spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi będzie dokonywał prezydent.
Jak poinformował Duda, ponieważ PiS i Nowoczesna podniosły, że takie rozwiązanie jest sprzeczne z konstytucją, on przygotował projekt zmian w ustawie zasadniczej i zaprasza na godz. 16.00 przedstawicieli klubów parlamentarnych na spotkanie w tej sprawie.
".N jest przeciw zmianom Konstytucji w zakresie wymiaru sprawiedliwości. Reformy sądownictwa można przeprowadzić w ramach obecnej Konstytucji" - skomentował prezydencką propozycję na Twitterze Petru.
Założenia przedstawionego w poniedziałek przez Dudę projektu o Krajowej Radzie Sądownictwa skrytykowała na Twitterze również szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
"Wybór KRS głosami polityków, a nie sędziów jest prostą drogą do upolitycznienia sądów. Zamysł twórców konstytucji był inny" - napisała.
Duda mówił w poniedziałek, że w przestrzeni medialnej i podczas konsultacji z partiami obawy w sprawie założeń prezydenckich projektów przedstawiły m.in. PiS i Nowoczesna; dotyczyły one postulatu, by członkowie KRS byli wybierani przez Sejm większością 3/5 głosów.
Prezydent zaznaczył, że podtrzymuje postulat, by członkowie KRS wybierani spośród sędziów, byli wybierani przez Sejm właśnie większością 3/5 głosów, tak by "nie był wybór jednej partii" i że taki przepis jest zawarty w projekcie nowelizacji.
Duda poinformował, że jego projekt zakłada też, "by kandydatów do Krajowej Rady Sadownictwa - sędziów - mogło zgłosić 2 tys. obywateli i mogły zgłaszać ich także środowiska sędziowskie"