Nowoczesna złoży projekt ustawy wprowadzający przepisy dot. postępowania przeciw osobom o nieustalonej tożsamości ws. o ochronę dóbr osobistych, jeżeli do ich naruszenia doszło za pośrednictwem Internetu

Pomówienia, fake newsy i hejt może zniszczyć życie każdego z nas - podkreśliła na poniedziałkowej konferencji w Sejmie posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. Zapowiedziała, że klub Nowoczesnej złoży w poniedziałek projekt zmian w Kodeksie postępowania cywilnego oraz w Prawie telekomunikacyjnym.

Projekt przewiduje wprowadzenie przepisów dotyczących postępowania odrębnego w sprawach o ochronę dóbr osobistych, jeżeli do ich naruszenia doszło za pośrednictwem Internetu, a powód nie zna danych osobowych sprawcy naruszenia, które są konieczne do złożenia pozwu.

"Projekt ustawy, który składamy, jest projektem ponad podziałami. Liczymy na poparcie wszystkich środowisk politycznych w Sejmie" - dodała posłanka Nowoczesnej.

Celem ustawy jest m.in. wzmocnienie ochrony prawnej obywateli, a w szczególności ułatwienie obywatelom dochodzenia roszczeń na drodze cywilnej w przypadku naruszenia dóbr osobistych, do których dochodzi za pośrednictwem Internetu.

Pomysłodawca projektu mec. Marcin Oźminkowski zauważył, że w aktualnym stanie prawnym obywatel, który chce wytoczyć proces o ochronę dóbr osobistych ma obowiązek wskazać w pozwie dane osobowe, czyli m.in. imię i nazwisko oraz adres zamieszkania, pozwanego. Jak podkreślił, ustalenie tych danych jest czasochłonne, a także nieskuteczne.

"Jak wiemy, w przypadku treści, które są rozpowszechniane za pośrednictwem Internetu, przeważnie są to wpisy anonimowe i brakuje w polskim systemie prawnym instytucji, która by gwarantowała w takim przypadku to, żeby obywatel mógł taki pozew wnieść" - podkreślił.

Projekt ustawy wprowadza do systemu prawnego instytucję tzw. ślepego pozwu, dzięki któremu obywatel, którego dotknęła zniewaga internetowa ma możliwość złożenie pozwu bez określenia szczegółowych danych osoby pozwanej.

Sąd w postępowaniu cywilnym w ramach wstępnej kontroli pozwu ma wyręczać obywatela w ustaleniu danych osobowych pozwanego, zwracając się do operatorów sieci telekomunikacyjnych lub dostawców publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych o udostępnienie tych danych. Po ustaleniu danych osobowych, dalsza procedura w sprawie ochrony dóbr osobistych wygląda identycznie, jak każda inna sprawa sądowa.

"Sąd może dysponować instrumentami, które w sposób prosty umożliwią ustalenie danych osobowych pozwanego, a takich instrumentów nie ma na co dzień obywatel" - mówił Oźminkowski.

"Pomagamy obywatelom w pierwszym etapie, który jest dla nich obecnie niemożliwy do przejścia" - dodał.

Pomysłodawcy podkreślają, że projekt nowelizacji ma dotyczyć tylko przypadków, w których istnieje wyraźne rozróżnienie pomiędzy sprawcą a ofiarą naruszania. "Dużym sukcesem tej ustawy będzie to, jeżeli ta ustawa przyczyni się do wzrostu świadomości prawnej w społeczeństwie i to zarówno po stronie osób, które naruszają dobra osobiste innych osób w Internecie, jak i ofiar takich naruszeń" - podkreślił Oźminkowski.