Premier Wielkiej Brytanii Theresa May zwróci się w czwartek do prezydenta USA Donalda Trumpa o przestrzeganie tajemnicy śledztwa w sprawie zamachu w Manchesterze. Brytyjski rząd i policja krytykowały przecieki o śledztwie pojawiające się w mediach w USA.

May ma zamiar rozmawiać na ten temat z Trumpem w Brukseli, gdzie po południu odbędzie się miniszczyt NATO. "Jasno powiem prezydentowi Trumpowi, że informacje, którymi dzielą się nawzajem nasze służby, powinny pozostać poufne" - powiedziała May cytowana przez AFP.

Londyn uważa, że pojawiające się w mediach amerykańskich przecieki dotyczące śledztwa mogą utrudnić działania służb po poniedziałkowym ataku bombowym w Manchesterze. W czwartek BBC, nie podając źródła informacji, poinformowało, że brytyjska policja wstrzymała dzielenie się z władzami USA informacjami na temat śledztwa w sprawie zamachu.

W środowym wywiadzie dla BBC minister spraw wewnętrznych Amber Rudd skrytykowała amerykańskie służby wywiadowcze, które od pierwszych godzin po ataku przekazywały mediom ustalenia śledztwa, ujawniając m.in. tożsamość zamachowca i szczegółowy przebieg ataku, zanim brytyjska policja podała te informacje opinii publicznej.

W poniedziałek wieczorem w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych. Zamachowiec samobójca Salman Abedi zdetonował bombę po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS).

W aresztach w Wielkiej Brytanii przetrzymywanych jest obecnie osiem osób, które według śledczych mogły mieć związek z zamachem. Dwie inne osoby zatrzymano w Libii. (PAP)

ulb/ ap/