Szef Rady Europejskiej Donald Tusk, komentując stanowisko rządu PiS ws. uchodźców, grozi Polsce - ocenił w czwartek minister SWiA Mariusz Błaszczak. W jego ocenie, zachowanie Tuska dowodzi, że słusznie PiS nie popierało jego kandydatury na stanowisko w Radzie.

"Donald Tusk grozi Polsce. Donald Tusk udowodnił, że w sprawach najważniejszych - a bezpieczeństwo należy do tej kategorii spraw - zajmuje stanowisko, które naraża Polskę na niebezpieczeństwo, bo wywieranie presji na polski rząd, by przyjmował uchodźców, to prosta droga do katastrofy społecznej, do tego, że w ciągu kilkudziesięciu lat Warszawa mogłaby wyglądać jak Bruksela" - powiedział minister.

W Brukseli, jak mówił, "na ulicach są żołnierze, samochody wojskowe, wozy bojowe". "Nie chcę, by w Polsce były podobne obrazy" – powiedział.

W ocenie Błaszczaka, mechanizm relokacji uchodźców nie rozwiązuje problemu, lecz go potęguje. "To zaproszenie dla kolejnych fal migracji do Europy" – stwierdził.

Zdaniem ministra "Donald Tusk zdaje sobie sprawę, że to jest mechanizm zupełnie nieskuteczny". "Dlaczego Polska nie może liczyć na Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej? Potwierdza się nasza teoria mówiąca o tym, że Donald Tusk jest nieporozumieniem, jeśli chodzi o stanowisko przewodniczącego Rady" – powiedział Błaszczak.

Szef RE Donald Tusk oświadczył, że polski rząd wyłamuje się z europejskiej solidarności, nie przyjmując uchodźców w ramach programu relokacji. Dodał, że jest w stanie zrozumieć argumenty polskiego rządu, ale będzie wiązało się to z konsekwencjami.