Samorządy podwyższają opłaty za pobyt dzieci w żłobkach, bo budżet nie dopłaca do zakładania i prowadzenia miejsc opieki nad maluchami.
Samorządy podwyższają opłaty za pobyt dzieci w żłobkach, bo budżet nie dopłaca do zakładania i prowadzenia miejsc opieki nad maluchami.
Średnio o 26 proc. wzrosła wysokość opłat, jakie ponoszą rodzice za pobyt ich dziecka w żłobku. Tak wynika z danych zebranych przez Departament Administracji Publicznej Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji (poprzednio w MSWiA). Największe podwyżki nastąpiły w województwach dolnośląskim (62,59 proc.), lubelskim (45,42 proc.) oraz śląskim (38,55 proc.). Najniższe z kolei w lubuskim i opolskim, gdzie wyniosły odpowiednio 13,89 proc. oraz 15,08 proc.
Rodzice coraz więcej płacą, bo na zakładanie nowych żłobków i prowadzenie tych działających samorządy nie otrzymują pieniędzy z budżetu. Ponieważ same muszą oszczędzać na wydatkach, większe koszty z tytułu opieki muszą ponosić rodzice.
/>
Pretekstem do podwyższenia opłat stała się konieczność podjęcia nowych uchwał w związku z wejściem w życie ustawy z 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 (Dz.U. nr 45, poz. 235). Zgodnie z nią to radni gminy ustalają, ile będzie wynosić opłata. Przepisy nie nakładają ograniczeń jej wysokości. Gmina nie musi też (tak jak jest to w przypadku przedszkoli) zapewniać bezpłatnych godzin opieki, w tracie których jest realizowana podstawa programowa.
Dotychczas niektóre gminy w ogóle nie pobierały opłaty stałej za pobyt dziecka w żłobku. Rodzice musieli jedynie ponosić koszty posiłków. Po wprowadzeniu nowych przepisów wydatki na ten cel wzrosły kilkakrotnie.
– Obecnie opiekunowie płacą maksymalnie 277 zł w zależności od liczby godzin oraz 100 zł za koszt posiłków. Wcześniej pobierana była tylko ta druga kwota – mówi Leszek Śliwak, dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych Urzędu Miasta w Legnicy.
Podobnie jest w Piekarach Śląskich, gdzie przed zmianą uchwały obowiązywała tylko opłata za wyżywienie – 4 zł dziennie (czyli 84 zł miesięcznie). Do tego dodana została jednak opłata stała w wysokości 200 zł.
W Puławach rodzice za pobyt maluchów w oddziałach żłobkowych działających przy przedszkolu jeszcze do końca sierpnia płacili 115 zł. Po formalnym utworzeniu żłobka kwota ta wzrosła do 305 zł, bo radni ustalili, że ma stanowić 22 proc. minimalnej płacy obowiązującej w danym roku.
– Kwoty ponoszone przez rodziców są tylko uzupełnieniem wydatków, jakie na prowadzenie żłobków z własnego budżetu ponosi miasto – tłumaczy Stanisław Szajowski, kierownik wydziału edukacji i sportu UM w Puławach.
Miesięczny koszt utrzymania malucha w żłobku wynosi w Sopocie ok. 1,2 tys. zł, z czego rodzice dopłacają łącznie z wyżywieniem 365 zł, a w Łodzi tysiąc złotych (rodzice płacą 239 zł).
Są jednak i takie gminy, które nie zdecydowały się na podwyżki lub podnosiły opłaty tylko symbolicznie. Tak jest np. w Zielonej Górze, gdzie rodzice płacą o 5,44 proc. więcej, oraz w Opolu, gdzie nastąpiła podwyżka opłaty o 4,05 proc.
Niektóre samorządy wprowadzają jednak ulgi w opłatach. Dotyczy to najczęściej sytuacji, gdy więcej niż jedno dziecko z rodziny uczęszcza do żłobka lub gdy jej dochody nie przekraczają określonego progu dochodów, np. obowiązującego w pomocy społecznej.
Rodzice, którzy uważają, że podwyżka opłaty lub jsama opłata jest zbyt duża, mogą odwołać się do sądu administracyjnego. W tym celu wykorzystywana jest procedura przewidziana w art. 101 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz.U. z 2001 r. nr 142, poz. 1591 z późn. zm.), która daje możliwość wniesienia skargi mieszkańcom gminy, których interes majątkowy został naruszony uchwałą.
– Warunkiem skutecznego wniesienia skargi jest uprzednie wezwanie organu do usunięcia naruszenia – tłumaczy Paweł Sowisło, adwokat z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych P.J. Sowisło & Topolewski.
Marcin Wawrzyniak, aplikant adwokacki z Kancelarii Adwokackiej Magdaleny Fertak, dodaje, że adresatem wezwania jest przewodniczący rady gminy. Musi też być w nim wskazana dokładna nazwa uchwały oraz jej zakres zakwestionowania (w całości lub części jej przepisów).
– Wezwanie powinno wskazywać na istnienie związku między podjętą przez radę uchwałą a naruszeniem zagwarantowanych skarżącemu praw – mówi Piotr Sowisło.
Dodaje, że termin złożenia skargi jest uzależniony od tego, czy organ odpowiedział na wezwanie do zaniechania naruszeń. W przypadku udzielania odpowiedzi wynosi 30 dni od daty jej doręczenia. Jeżeli organ nie odpowiedział na wezwanie, na złożenie skargi jest 60 dni.
Z możliwości złożenia skargi postanowili skorzystać rodzice z Warszawy.
– Już w trakcie prac nad zmianą uchwały sprzeciwialiśmy się wzrostowi opłaty z 189 zł do 500 zł, która ostatecznie nastąpiła od 1 września – mówi Małgorzata Lusar ze Stowarzyszenia Głos Rodziców.
Dodaje, że złożone przez nią wezwanie wsparte podpisami 450 opiekunów nie doczekało się odpowiedzi. Została więc skierowana skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Na razie jednak nie został wyznaczony termin rozprawy.
W skardze rodzice wskazali, że opłata wynikająca z ustawy żłobkowej ma charakter świadczenia cywilno-prawnego i stanowi zapłatę za ekwiwalentne świadczenie podmiotu prowadzącego żłobek. Jej wysokość powinna więc odpowiadać zakresowi udzielonego przez placówkę świadczenia.
– Naszym zdaniem radykalny wzrost opłat nie jest uzasadniony wzrostem kosztów świadczenia usług przez miejskie placówki, a celem zmiany uchwały było przerzucenie na rodziców i opiekunów dzieci kosztów zakładania i utrzymania żłobków – mówi Małgorzata Lusar.
Zdaniem Marcina Wawrzyniaka, potrzebne jest doprecyzowanie przepisów ustawy, bo obecne ich brzmienie powoduje, że opłata za żłobek ma charakter daniny, a nie kwoty wnoszonej przez rodzica za konkretną usługę.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama