Komornik sądowy jest pierwszą osobą, do której powinien zgłosić się rodzic, który nie otrzymuje należnych alimentów. Na jego wniosek komornik rozpoczyna
postępowanie egzekucyjne. Zarówno gminy, jak i wierzyciele dłużników zwracają uwagę na opieszałość ich działań w tym zakresie.
– Komornikowi bardziej zależy na sprawach, gdzie jest do wyegzekwowania duży dług, bo ma z niego większy zysk niż w przypadku wyroków alimentacyjnych. Dlatego sprawy te ciągną się latami – mówi Renata Iwaniec, przedstawicielka komitetu obywatelskiego, który walczył o przywrócenie Funduszu Alimentacyjnego.
Według danych resortu sprawiedliwości w ubiegłym roku do komorników wpłynęło ponad 63 tys. spraw egzekucyjnych dotyczących alimentów, a w tym samym czasie kontynuowane było 579 tys. niezakończonych spraw z poprzednich lat.
Zdaniem Renaty Iwaniec, większość działań komorników ogranicza się do obowiązkowych wizyt u dłużnika, a większą ściągalność mają tylko ci nieliczni, którzy odwiedzają dłużnika częściej, co najmniej raz w miesiącu.
– Powodzenie egzekucji zależy głównie od stanu zamożności dłużnika, a ten zwykle nie jest wysoki. Dłużnicy są też pomysłowi w ukrywaniu swojego
majątku, szczególnie gdy założyli nową rodzinę – tłumaczy Iwona Karpiuk-Suchecka, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej.
Dodaje, że jeżeli taka osoba nie podejmuje legalnego zatrudnienia, to
komornicy w żaden sposób nie mogą ściągać alimentów z jej pensji.
Gminy są bezradne
Obowiązujące
przepisy ciężar wykonywania działań wobec dłużników nakładają na gminy. A one często przenoszą go na ośrodki pomocy społecznej.
– Naszym podstawowym działaniem powinno być pomaganie rodzinom potrzebującym pomocy, a nie ściganie osób, które nie płacą alimentów – mówi Maria Czopko, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu.
Dodaje, że czynności związane z wykonywaniem ustawy wymagają dużo biurokratycznej pracy, m.in. obowiązek wyrobienia certyfikatów dostępu do informacji niejawnych czy ustanowienia pełnomocnika ds. doręczeń.
– Duża część dłużników to osoby, których adresu nie znamy ani my, ani komornik, bo np. dłużnik wyjechał do innego miasta. Wtedy nie wiemy nawet, gdzie wysłać pismo, nie mówiąc już o aktywizacji takiej osoby – mówi Liliana Dąbrówka z MOPS w Wrocławiu, który wypłaca miesięcznie 1 mln zł świadczeń z FA.
Dodaje, że dłużnicy przepisują też majątek na rodzinę lub inne osoby, aby nic nie wykazywać w oświadczeniu majątkowym. W takich sytuacjach gminy są bezradne.
Jan Hućko, kierownik referatu świadczeń rodzinnych Urzędu Miasta w Tarnowie, zwraca też uwagę na postawę samych wierzycielek.
– Mamy przypadki, że kobiety biorą fikcyjne rozwody lub w dalszym ciągu mieszkają z dłużnikiem, a kiedy sprawa trafi do prokuratora, odmawiają zeznań przeciwko niemu – mówi Jan Hućko.
Prokurator nie ściga
Nieskutecznym uprawnieniem gminy jest też kierowanie do prokuratury wniosku o ściganie dłużnika odmawiającego współpracy za przestępstwo uporczywej niealimentacji. Określa je art. 209 kodeksu karnego.
– Ponad 90 proc. takich spraw wraca do nas z decyzją umarzającą. Zwykle prokurator nie dopatruje się znamion czynu zabronionego lub uznaje, że jest jego mała społeczna szkodliwość – mówi Liliana Dąbrówka.
Część gmin obawia się, że mogą wkrótce stracić ważny zwłaszcza psychologicznie instrument oddziaływania na dłużnika. TK uznał w ubiegłym tygodniu (sygn. akt P 46/07), że przepis dotyczący odbierania przez starostę prawa jazdy dłużnikowi jest niezgodny z konstytucją. Zakwestionowany przepis dotyczył zaliczek alimentacyjnych, ale nie jest wykluczone, że resort pracy będzie musiał przygotować nowelizację ustawy o FA, która także w przypadku świadczeń z Funduszu zabroni gminom stosowania tej sankcji.
– Z naszych doświadczeń wynika, że właśnie taka groźba najbardziej mobilizowała rodzica do spłacania należności, a naszym celem wcale nie jest odebranie tego dokumentu, ale odzyskanie pieniędzy wypłaconych w ramach FA – mówi Katarzyna Jureko z MOPS w Sopocie, gdzie odzyskiwane jest średnio 17 proc. wierzytelności od dłużników.
Pozorowanie działań
Taka sytuacja – gdy komornicy działają opieszale, gminom trudno jest ścigać dłużników, a często nie zależy na tym nawet samym wierzycielom – stwarza wrażenie, że nikt nie jest zainteresowany poprawą ściągalności alimentów.
– Jeżeli ściągalność alimentów wynosi ok. 10 proc., to jest to tak naprawdę żadna ściągalność. Problem tkwi po części w furtkach prawnych, z których korzystają dłużnicy, oraz swoistym porozumienia dwóch zainteresowanych stron, tj. rodziców, bo zawsze łatwiej jest korzystać z państwowych pieniędzy – mówi Bożena Kołaczek z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Dodaje, że duży wpływ na to ma postawa społeczeństwa, która przyzwala na uchylanie się od łożenia na własne dzieci, mimo że oznacza to w praktyce, że świadczenia za te osoby płacą wszyscy.
795 mln zł w zeszłym roku przeznaczono na wypłatę świadczeń z FA i zaliczek alimentacyjnych
Pomoc dla samotnych rodziców
● Gdy rodzic samotnie wychowuje dziecko, przysługują mu alimenty – rodzic składa w tej sprawie w sądzie pozew o zasądzenie alimentów.
● Gdy alimenty nie są płacone:
– komornik na podstawie tytułu wykonawczego wszczyna postępowanie o bezskuteczności egzekucji,
– dwa miesiące bezskutecznej egzekucji uprawniają do ubiegania się o świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego.
● Jak gminy egzekwują świadczenia z FA
– gmina wierzyciela wypłaca świadczenia, ale występuje do gminy dłużnika o podjęcie wobec niego działań, – przeprowadzenie wywiadu środowiskowego i odebranie oświadczenia majątkowego,
– gmina aktywizuje dłużnika, m.in. zobowiązuje go do zarejestrowania się jako bezrobotny, oferuje podjęcie robót interwencyjnych.
● Świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego przysługują, gdy:
– osoba uprawniona składa wniosek wraz z zaświadczeniem o bezskutecznej egzekucji,
– dochód osoby ubiegającej się nie może przekroczyć 725 zł na osobę w rodzinie.
● Co grozi dłużnikowi alimentacyjnemu:
– wniosek do prokuratora o ściganie z art. 209 kodeksu karnego,
– wpis do jednego z trzech ogólnopolskich BIG,
– wniosek o odebranie prawa jazdy,
– na koniec każdego tzw. okresu świadczeniowego decyzja o zwrocie wypłaconych świadczeń, które są ściągane w trybie postępowania egzekucyjnego w administracji.