"Analizujemy możliwość zmiany nazwy spółki, bo słowo 'naftowy' powinniśmy urealnić. Nie wpłynie to natomiast na brand Orlen, który posiada konkretną, znaczącą wartość marketingową. Mogę zapewnić, że logotyp firmy pozostanie bez zmian" - powiedział Obajtek w rozmowie z ISBnews.
Jak zaznaczył, decyzja co do nowej nazwy koncernu jeszcze nie zapadła. Rozpatrywane są różne warianty, m.in. z wykorzystaniem słowa "multienergetyczny" bądź samej nazwy Orlen.
"To będzie wymagało zgody walnego zgromadzenia spółki, ale zakładam, że może się to stać niebawem, możliwe, że jeszcze w 2023 roku" - dodał prezes.
Szef koncernu przekonuje, że wraz z finalizacją procesów połączenia z Grupą Lotos i Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG) w 2022 roku, a wcześniej z Grupą Energa, PKN Orlen zbudował silną, nowoczesną i multienergetyczną firmę, której obszar działania wykracza znacząco poza sam sektor naftowy.
W samym 2022 r. koncern wypracował blisko 280 mld zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, a do 2030 roku ta wielkość powinna znacząco wzrosnąć.
Grupa PKN Orlen zarządza rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi działalność detaliczną w Europie Środkowej, wydobywczą w Polsce, Norwegii, Kanadzie i Pakistanie, a także zajmuje się produkcją energii, w tym z OZE i dystrybucją gazu ziemnego. W ramach budowy koncernu multienergetycznego spółka sfinalizowała przejęcia Energi, Grupy Lotos oraz PGNiG. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 278,51 mld zł w 2022 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.
Piotr Apanowicz
(ISBnews)