- Możecie sobie wyobrazić, co sobie myślą w Państwie Islamskim, gdy słyszą, że nasz kraj nie chce dopuścić podtapiania? Rozumiem, że to nie jest miłe, ale to było swego rodzaju minimum. Przez moment było stosowane i, nawiasem mówiąc, sprawdzało się - powiedział Donald Trump na wiecu wyborczym w Windham w stanie New Hampshire. Republikański kandydat na prezydenta USA drwił także z osób, które zarzucają mu zbyt ostry język. - Na Bliskim Wschodzie są ludzie, chrześcijanie i inni, którym odrąbuje się głowy i których się topi zamykając przedtem w stalowych klatkach. Ludzie, których żywcem grzebie się w piachu. A u nas niektórych niepokoi ton moich wypowiedzi, pomyślcie o tym: ton moich wypowiedzi - zwracał się do zgromadzonych Trump.