Podczas gdy zachodnia opinia publiczna koncentruje się na transferze do Ukrainy natowskiego sprzętu wojskowego, w tym myśliwców F-16, Chińska Republika Ludowa realizuje swoją politykę wojenną. I skupia się na rosyjskich śmigłowcach Ka-52 Aligator. Chińczycy śledzą możliwości sprzętu w kontekście potencjalnego konfliktu z Tajwanem.
Najbardziej zaawansowany rosyjski śmigłowiec szturmowy Ka-52, mimo początkowo podzielonych opinii na temat jego efektywności, podczas ukraińskiej kontrofensywy latem 2023 r. udowodnił swoją wartość. To te maszyny odpowiadają za niszczenie natowskiego sprzętu opancerzonego przekazanego Ukrainie. Aligatory zostały wyposażone w systemy pozwalające na sprawniejsze rażenie celów z większych odległości.
Już w 2021 r. Chiny wyrażały chęć zakupu rosyjskich Ka-52 do swoich okrętów desantowych. Pekin chciał łączyć ich możliwości z potencjałem dronów. W tej chwili dla Ka-52 są dwie możliwości: albo Chiny je kupią, albo po prostu zaczną kopiować. Z punktu widzenia rynku ważna będzie odpowiedź Tajwanu i to, na jaki sprzęt się zdecyduje, aby minimalizować zagrożenie ze strony potencjalnego agresora. ©℗