Masowy napływ imigrantów z krajów Maghrebu i Afryki Subsaharyjskiej na Wyspy Kanaryjskie przekracza możliwości lokowania ich w przepełnionych ośrodkach tymczasowej opieki dla cudzoziemców. Według lokalnego premiera Fernando Clavijo w ciągu ostatnich 2 tygodni na archipelag przybyło 6 tys. nielegalnych imigrantów.

Policja Wysp Kanaryjskich od niedzieli umieszcza imigrantów w podziemnych parkingach komisariatów policji - poinformowały źródła policyjne, na które powołał się "El Pais". Funkcjonariusze w Arrecife na Lanzarote usunęli z garażu swoje samochody i wozy patrolowe i rozłożyli na podłodze maty dla imigrantów.

Na zdjęciu opublikowanym przez "El Pais" widać ok. setki imigrantów leżących blisko siebie na matach. Wcześniej lokowano ludzi w magazynach.

Ośrodek tymczasowej opieki dla cudzoziemców (CATE) w Arrecife jest przepełniony. Początkowo imigranci byli lokowani w specjalnie instalowanych namiotach w porcie Naos, jednak nie mogli tam przebywać długo ze względu na ekstremalne upały.

Na Teneryfie setki imigrantów nocuje w garażu komisariatu policji w Las Americas oraz na molo w porcie Los Cristianos ze względu na brak miejsc w ośrodku dla cudzoziemców.

Od czerwca imigranci wybierają tzw. drogę kanaryjską do Europy, przepływając na łodziach 1200 km z wybrzeży Senegalu. Podróż zajmuje im od 4 do 6 dni.

W niedzielę morskie służby ratownicze przechwyciły 452 osoby płynące na ośmiu łodziach na Wyspy Kanaryjskie, w sobotę - 437 osób, w piątek - 280.

Na najmniejszą wyspę kanaryjską El Hierro, liczącą 11 tys. mieszkańców, przybyło 2740 imigrantów, co odpowiada 30 proc. populacji wyspy.

Łączna liczba nielegalnych imigrantów, którzy przybyli w br. na archipelag, wynosi ponad 22 200. Coraz więcej imigrantów napływa z Senegalu, południa Maroka i Sahary Zachodniej.

Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)

opi/ mms/