W ciągu ostatnich 11 miesięcy na Twitterze stworzono kilkaset tysięcy fałszywych, automatycznych kont, czyli botów, które chwalą byłego prezydenta Donalda Trumpa i atakują jego przeciwników bądź potencjalnych rywali w wyborach prezydenckich - poinformowała w poniedziałek Associated Press.
Boty ośmieszają krytyków Trumpa zarówno pośród Demokratów, jak i Republikanów, mnożą pochwały dla byłego prezydenta i atakują byłą ambasador USA przy ONZ Nikki Haley, która ogłosiła, że będzie się ubiegać o nominację Partii Republikańskiej w następnych wyborach prezydenckich - podaje agencja, która otrzymała materiały na temat sieci botów od izraelskiej firmy technologicznej Cyabra.
Cyabra wykryła istnienie sieci fałszywych automatycznych kont, które utworzono dużymi grupami w kwietniu, październiku i listopadzie ubiegłego roku, co do pewnego stopnia ułatwiło ich identyfikację, tak jak stałe powtarzanie tych samych treści, co nie zdarza się "ludzkim użytkownikom" - wyjaśnia AP.
Boty w ostatnich miesiącach "agresywnie mnożą sugestie", że gubernator Florydy Ron DeStanis, który byłby szczególnie niebezpiecznym rywalem Trumpa, gdyby wystartował w wyborach, nie ma szansy ich wygrać, ale byłby bardzo dobrym kandydatem na wiceprezydenta Trumpa.
Pracownikom Cyabry nie udało się ustalić, kto otworzył fałszywe konta, ale są przekonani, że sieć botów została stworzona w USA.
Boty mają nagłaśniać i powielać przekaz, tworząc fałszywe przekonanie o popularności Trumpa, czy liczbie jego zwolenników; stałe powtarzanie informacji to główna zasada propagandy, a boty są w stanie powtarzać w nieskończoność - wyjaśnia prof. Samuel Wooley z Uniwersytetu Teksasu zajmujący się badaniami nad cyfrową propagandą.
Do niedawna większość fałszywych, automatycznych kont dawało się stosunkowo łatwo zidentyfikować, ponieważ zdarzało im się publikować nonsensowne zbitki słów lub serie przypadkowych cyfr, ale wkrótce, dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji, boty staną się znacznie bardziej wyrafinowane i trudne do wykrycia - ostrzega AP.(PAP)
fit/ jm/