Podjęliśmy decyzję o przekazaniu Ukrainie artyleryjskiej amunicji kasetowej kalibru 155 mm; nie widzę problemu w dostarczaniu tej broni Kijowowi, ponieważ pociski kasetowe są obecnie używane zarówno przez Ukrainę, jak też Rosję - oznajmił w czwartek minister obrony Estonii Hanno Pevkur, cytowany przez portal ERR.

Estońska armia dysponuje amunicją kasetową wyprodukowaną w Niemczech w latach 90. XX wieku. Ewentualne dostarczenie tego uzbrojenia Ukrainie wymagałoby zgody władz w Berlinie, co może być trudne, ponieważ Niemcy, w odróżnieniu od Estonii, są państwem-stroną Konwencji o zakazie użycia amunicji kasetowej, przyjętej w 2008 roku. Umowy tej nie podpisały Ukraina, Rosja, a także m.in. USA, Chiny oraz Izrael - powiadomił ERR.

"Używanie takich pocisków i bomb w gęsto zaludnionych miejscach jest zabronione, ale właśnie to robili (już podczas wojny) Rosjanie, na przykład w Charkowie. Wykorzystanie takiej amunicji do powstrzymywania sił wroga w otwartym terenie może być jednak uzasadnione, ponieważ siły zbrojne są legalnymi celami uderzeń (przy pomocy amunicji kasetowej)" - wyjaśnił Rene Vark, pracownik naukowy Uniwersytetu w Tartu.

W listopadzie 2022 roku Turcja zaczęła przekazywać Ukrainie pociski kasetowe wyprodukowane w czasach zimnej wojny. Kijów zawarł porozumienie z Ankarą po wcześniejszych nieudanych próbach uzyskania takiej amunicji ze Stanów Zjednoczonych - powiadomił 10 stycznia amerykański magazyn "Foreign Policy". Dzień później te doniesienia zdementował ambasador Ukrainy w Turcji Wasyl Bodnar.

Jak informował "Foreign Policy", prośby Kijowa adresowane do Waszyngtonu nie spotkały się z pozytywną odpowiedzią, bowiem amerykańskie prawo nie zezwala na eksport amunicji kasetowej. Ewentualna zgoda na jej sprzedaż wiązałaby się też dla USA z dużym ryzykiem politycznym, ponieważ pociski kasetowe uznawane są za szczególnie niebezpieczne dla ludności cywilnej. (PAP)

szm/ tebe/

arch.