Premier Hiszpanii i lider socjalistycznej PSOE Pedro Sanchez został wybrany w sobotę przez aklamację nowym przewodniczącym Międzynarodówki Socjalistycznej (MS) podczas trwającego do niedzieli w Madrycie XXVI kongresu tej organizacji.

W wygłoszonym przemówieniu Sanchez podkreślił, że „obecnie socjaldemokracja przeżywa dobre czasy i jest bardziej potrzebna niż kiedykolwiek”, a „liczne światowe rządy opowiadają się za tą ideologią”. „Wróciliśmy i jesteśmy bardziej żywi niż kiedykolwiek”- powiedział.

Pedro Sanchez wezwał członków MS do działania. „Być socjalistą, socjaldemokratą czy laburzystą znaczy działać” - powiedział. A to z kolei oznacza „odrzucić rezygnację i dać powody do nadziei wobec pesymizmu, który w polityce krajowej i międzynarodowej sieje prawica i ruchy reakcyjne”.

Nowy lider MS zachęcał także do „zwalczania konserwatywnego przekonania, że są rzeczy, których nie można zmienić, wiec lepiej się nimi nie zajmować” i nawoływał do odrzucenia „fałszywego pragmatyzmu, który broni interesów uprzywilejowane mniejszości”.

Wobec obecnej dekadencji MS jako organizacji zapowiedział przekształcenie jej w „wielką platformę ideologiczną międzynarodowego ruchu postępowego” i podkreślił, że będzie działał na rzecz jej odnowy, aby miała większą siłę i wpływy w organizacjach międzynarodowych, takich jak ONZ. Wśród innych ważnych kwestii, którymi zamierza się zająć, wymienił walkę z kryzysem klimatycznym oraz zaangażowanie na rzecz sprawiedliwej i otwartej gospodarki.

Nowa sekretarz generalna organizacji Benedicta Lasi z Ghany opowiedziała się za przywództwem partii członkowskich MS wobec wyzwań, przed którymi stoi świat.

MS zrzesza 132 partie socjaldemokratyczne, socjalistyczne i laburzystowskie z całego świata, które opowiadają się za przekształceniem państw kapitalistycznych w państwa opiekuńcze drogą reform.

Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)

opi/ jm/