Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zaapelował o intensywne śledztwo w sprawie ataku rakietowego w Polsce - poinformowała niemiecka agencja DPA.

Niemiecki kanclerz po spotkaniu z przywódcami państw zachodnich na Bali w Indonezji, które odbyło się w środę, po informacji o eksplozji pocisku w Przewodowie powiedział, że "obecnie konieczne jest dokładne wyjaśnienie, jak mogły powstać tam takie zniszczenia."

Scholz stanowczo potępił też ostatnie ataki Rosji na Ukrainę.

"Widzimy, że niszczone są zakłady energetyczne, uderzają w linie transformatorowe, niszczone są wodociągi. To nie jest akceptowalna forma prowadzenia tej i tak nieuzasadnionej wojny" - oświadczył Scholz.

We wtorek o godzinie 15:40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej - przekazało polskie MSZ w komunikacie w nocy z wtorku na środę.

Prezydent Andrzej Duda w nocnym oświadczeniu dla mediów powiedział, że "nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił rakietę, prowadzone są czynności śledcze."

Prezydent USA Joe Biden w środę po spotkaniu z przywódcami państw zachodnich na Bali w Indonezji oświadczył, że "to mało prawdopodobne, że rakieta, która spadła na Polskę została wystrzelona z Rosji". (PAP)

mma/

arch.